Mistrzostwa Europy w Trójboju Siłowym, Kościan 8-12 maja 2007 r. cz.2

Mistrzostwa Europy w Trójboju Siłowym, Kościan 8-12 maja 2007 r. cz.2

Trochę pechowo skończyły się mistrzostwa dla mieszkającego w Londynie, ale zawsze gotowego do startu w polskich barwach, Jacka Wiaka, reprezentanta stukilowców. Uzyskał on wynik 925 kg i zdobył srebrny medal, a pech polega na tym, że zwycięzca [niestety, o kilogram lżejszy] uzyskał taki sam wynik! Jacek wygrał z nim wyciskanie sztangi leżąc i przysiad, natomiast martwy ciąg przegrał przez „nieostrożność”. W drugim podejściu zaliczył 315 kg, w trzecim postanowił wziąć 325 kg, a wystarczyło tylko 320 kg, a nawet 317,5. No cóż? Mistrzostwa się skończyły i teraz można to na spokojnie podliczyć, natomiast w trakcie „gorących” walk na pomoście strategia wygląda trochę inaczej.

Reprezentujący kategorię 110 kg Marian Czarkowski zdobył brązowy medal z wynikiem 945 kg z różnicą 15 kg do poprzednika. Jego przeciwnik, Belg Orhan Bilican był jednak doskonale przygotowany i raczej nie udałoby się go pokonać. Jako pierwszy zawodnik mistrzostw uzyskał 400 kg w przysiadzie, robiąc piorunujące wrażenie na wszystkich konkurentach.

Występujący w tej samej kategorii Sławomir Ceglarek zajął VII miejsce z wynikiem 895 kg. Jego udziałowi w mistrzostwach towarzyszyła nieustająca manifestacja poparcia ze strony miejscowych kibiców. A gdy na dodatek dotarł na miejsce zawodów autokar wypełniony nauczycielami szkoły z Lubinia (gdzie Sławek również jest nauczycielem), entuzjazm przekroczył wszelkie oczekiwane granice. Sama pani dyrektorka bila brawo jak rozpalona nastolatka, gdy „personel” dźwigał ciężary wręcz niewyobrażalne dla niedoinwestowanego w podobną moc ciała pedagogicznego.

Jednak największą furorę zrobili zawodnicy z kategorii 125 kg oraz +125 kg. Ten „plus” sięgał niekiedy całkiem wysoko, dość powiedzieć, że Johnny Wahlqvist ze Szwecji ważył 175 kg i bardziej przypominał strongmana niż trójboistę, a kiedy stanął blisko, przypominał sobą żywy filar zdolny przytrzymać rękami walącą się ścianę, gdyby przypadkiem doszło do trzęsienia ziemi.

Sam fakt, że pięciu zawodników tej kategorii przekroczyło 400 kg w przysiadzie, najlepiej mówi, jakich tytanów ze świata udało się obejrzeć w Kościanie. Widzowie naprawdę mogli doznać wrażenia, że uczestniczą w jakimś komiksowym widowisku filmowym. Oczywiście w obydwu grupach brylowali „Wikingowie”, czyli goście ze Skandynawii – Szwedzi, Finowie, Norwegowie i Duńczycy. Stamtąd przybyły największe chłopy XXI wieku, z reguły wszyscy po trzydziestce, idealni na przykład do pracy w porcie podczas awarii dźwigów.

Część trzecia: http://psiafryzurka.pl/mistrzostwa-europy-w-trojboju-silowym-koscian-8-12-maja-2007-r-cz-3/

Facebook Comments
1 comment

Artykuły użytkownika

Najnowsze

Najczęściej komentowane

Facebook Comments